Czy to tylko pień w ogrodzie….

Dzisiaj będzie o pniach starej wierzby na działce.

Jak sądzicie czy taki pień może być ozdobą na działce !!!!!

Dla mnie tak…………

A to historia tego pnia.

Była sobie wierzba .

aż przyszła wichura i połamała starą wierzbę.

i został tylko taki pień……….

I właśnie taki pień został pocięty na plastry. Teraz wysychają i zbieram pomysły co zrobić z tymi plastrami.

Może macie jakieś.

34 myśli na temat “Czy to tylko pień w ogrodzie….

  1. Już chyba zaczątek jest. Stół i siedziska. Wokół ogniska na ten przykład!
    Albo jako podkładki ( plastry cienkie )pod donice z krzewami.

    1. Tak , na pewno będzie stół do kawy , herbatki . Taki inny , niecodzienny. Póki co te plastry są bardzo ciężkie, ale z czasem powysychaja .

      1. Wcisnęłam się w środek, tak jakoś… Stół i siedziska sa świetnym pomysłem. Sam pień też jest pięknym elementem ogródka. Kwietniczki w wydrążonych pniach widziałam, rzeźby z pni… Na pewno mnóstwo pomysłów przyjdzie Ci do głowy z czasem. A wierzby żal….

  2. Nie mam pomysłu Krysiu, co z nim możesz zrobić. Zdjęcia świetne. Zapraszam do siebie, w wolnej chwili – miałem przerwę w blogowaniu – wyjazd nad Bałtyk. Serdecznie pozdrawiam 🙂 .

  3. Wierzby szkoda, ale cóż, siła wyższa.
    Oglądam czasami programy ogrodnicze, choć ogrodu nie mam.
    Takie pniaki stwarzają wiele możliwości: noga pod stół, kwietnik, donica(po wydrążeniu), stojak karmnika lub wodopoju dla ptaków, siedziska, z plastrów pnia ścieżka do altany…
    Nawet w przekroju są piękne jak obrazy!

  4. Cudowny pień! Ja mam plaster z brzozy. Najpierw stał sobie po prostu oparty o scianę, rozsiewał zapach i demonstrował słoje. Potem zrobiłam na nim kompozycję z szyszek. A potem moja mam zaczeła go wzbogacać, ile razy wyjechałam, a ona przychodziła podlewac kwiaty, to cos tam dokładała. Teraz oprócz szyszek jest tam sztuczna zielenina, jakies kwiatki, liście, dwa jeże i żaba. ;p Ogród w miniaturze. 😉

  5. Piękny pień <3. Moja mama też chciała jakiś na ozdobę. A robić z nich można różne rzeczy od siedzisk po kwietniki, jak ma się wizje nawet jakieś rzeźby 🙂

  6. miałem “taki pień” wierzbowy, powalony burzą. ciąłem własnoręcznie – pieniek do drewutni i parę rzeźb uwydatnionych olejem czy lakierem. Spielberg by się nie powstydził podobnych. korzystaj z daru losu.

Dodaj komentarz