Weduty, pejzaże w malarstwie historycznym i współczesnym.

Fascynacja podróżami , odkrywaniem nowych miast istniała od zawsze. Często poprostu wykonujemy masę zdjęć z nowych miast. W dawnych czasach były również tworzone swoiste obrazy wizualne. Przed epoka fotografii artyści zabierali ze soba pudło z przyborami malarskimi. Powstałe obrazy były pamiątkami przywolujace wspomnienia . Ulicę , place stawały sie tematem malarskim. Kompozycje malarską łączącą elementy architektury rzeczywistej i fantastycznej lub tylko fantastycznych nazywamy prospektem (a takie właśnie wykonywano lata temu] W XVII-XVIII w. terminu tego używano na oznaczenie weduty lub widoku.

podręczny, pomocny słownik pojęć malarsko historycznych :

Ja oczywiście z każdej podróży przywożę zdjęcia. Przywożę zawsze jakieś namalowane, narysowany obrazek przez miejscowego artystę. Nieważnie czy duży czy mały obrazek zawsze z powrotem ze soba wiozę, pokazujący jakieś charakterystyczne miejsce tam gdzie byłam. Oczywiście przedstawię poniżej najciekawsze, przez mnie najbardziej polubione.


a czy wy też tak robicie, zbieracie wspomnienia.

22 myśli na temat “Weduty, pejzaże w malarstwie historycznym i współczesnym.

    1. Zawsze dzięki nim dłużej z nami zostają wspomnienia podróży w nieznane zakątki, nowe poznane.

  1. Dzięki tego typu obrazom odrestaurowano niejeden budynek czy całe miasto!
    Lubię tez porównania starych rycin czy zdjęć ze współczesnym wyglądem danego miejsca, bywa to bardzo zaskakujące:-)

    1. Tak , można powiedzieć całe stare miasto w Warszawie można było odtworzyć na podstawie tych obrazów . Dzięki wedutom Canaletta wiemy jak wyglądało krakowskie przedmieście b

    1. Weduty to raczej określają te pejzaże raczej sprzed lat. Obecnie jednak też są stwarzane , malowane przez artystow obrazy przedstawiające ciekawostki różnych miast.

  2. Bardzo lubię akwarele ! Mam w domu tylko dwie, namalowane przez artystę plastyka. Lubię takie pamiątki. Pozdrawiam Krysiu :))

    1. Oczywiście, wiemy jak wyglądały miasta a tamtych latach. Choć nie za wiele tych wedut-pamiątek pozostało oddają wspaniałe jednak charakter i atmosferę tamtych lat.

  3. Piękne dzieła i ciekawy słowniczek. Ja wspomnienia zbierak akurat tylko na fotografii, choć przyznaję, że obrazy mają w sobie znacznie więcej uroku <3

      1. Ciekawy wpis! Twoje opisy historycznych metod dokumentowania miast przed erą fotografii są bardzo interesujące. Ciekawy słownik 🙂 Podziwiam, że z każdej podróży przywozisz prace miejscowych artystów. To wspaniałe pamiątki, które oddają ducha odwiedzanych miejsc.

        1. Witam Aniu, w dawnych czasach tak sobie radzili ze wspomnieniami . Takie obrazy przypominały , pobudzały pamięć , przybliżało atmosferę odwiedzanych miejsc.

  4. Jakie piękne pamiątki. Zdjęcia to też bardzo cenna rzeczy. Nie wyobrażam sobie gdzieś jechać i nie zabrać aparatu fot. Zwłaszcza w górach robię mnóstwo ujęć i potem wybieram najlepsze. Bardzo ciekawa dawka informacji.

    Pięknego popołudnia.

Dodaj komentarz