ZNALAZŁAM , GDZIEŚ GŁĘBOKO SCHOWANE W SZAFIE KALENDARZ Z ROKU 1985 R. PRZYJACIÓŁKI.
W TYM OPRACOWANIU BYŁY DOWCIPY Z TAMTYCH LAT, AUTOR: WŁODZIMIERZ LEWIŃSKI.
POPATRZCIE I PODZIELCIE SIĘ , KTÓRE WAM SIĘ SPODOBAŁY NAJBARDZIEJ.




NR 4 NR 5 NR 6


NR 9 NR 10 NR 11

CHYBA TROCHĘ SIĘ ZMIENILIŚMY TZN MY JAKO LUDZIE , MY JAKO SPOŁECZEŃSTWO……………………..
Świetne wszystkie, zauważ, że śmiano się raczej z przywar, nie z konkretnych osób.
Jak dla mnie najlepsze to: 2,3, 11
W tamtych czasach dowcipy były zuuuupeełnieeeeee inne. Mam wrażenie, że emocje były spokojniejsze. Pozdrawiam
Świetny post Krysiu. Pamiętam osobiście ten “humor”. Wszak Ja rocznik ze stanu wojennego. Jak zauważyła Jotka – śmiano się z przywar, a nie konkretnych osób. Pozdrawiam po pogrzebie Kuzyna (nie COVID) – ponad dwie i pół godziny na zewnątrz. Zapraszam też na Wielkie Oczekiwanie i Imperium Lektur. Pozdrawiam ! No i niebawem czeka mnie szczepienie 🙂
Przykra uroczystość, ale już za tobą. Pozdrawiam
Świetne. Zwłaszcza to z parasolką do malowania. 🙂
Zupełnie inny dowcip. Prawda.
Inne, zupełnie inne i bardziej ludzkie bym powiedziała. Mam gdzieś taki poradnik Przyjaciółki, lubię takie stare wydawnictwa.
Bardziej ludzki, bardziej normalny i spokojny dowcip. A jednak każdy się uśmiechnie. I oto chodzi, i oto chodzi…. M
Świetne dowcipy sytuacyjne!
Jeśli znajdziesz kolejne to liczę na to, że się nimi podzielisz 🙂
Oczywiście. Mi też się podobają.
Miłe wspomnienia, chociaż głębia dowcipu jakby niewielka.
No cóż to taki dowcip sytuacyjny, nie polityczny ani jakiś krwawy, chyba jednak jako społeczeństwo zmieniliśmy się. 😁
Do ostatniego komentarz: “grunt to wiara w genialność własnych dzieci”
🙂
Zawsze tak było i będzie.. Ogromna wiara w genialność swoich dzieci przez rodziców…….
Dużo bardziej ludzki ten dowcip! Nie to co teraz.
Fajny tytułowy i nr 1 🙂
Taki dowcip normalny.
mawiają, że skłonność do wspomnień jest konsekwencją wieku…
obyś częściej patrzyła w przód! dopóki sie da!
Ten kalendarz z 1985 r znalazłam u Mamy na dole w szafie. Obejrzałam i smutno mi się zrobiło, że żarty ówczesne były sympatyczne, miłe, wesołe, a nie takie jak obecnie. Umieściłam na blogu, bo byłam ciekawa jakie będą wasze odczucia. 🤪
Witaj Krysiu
Tak, kiedyś dowcip był inny. Ale uśmiechnęłam się szeroko. Trudno wybrać te naj
Pozdrawiam nadzieją na spokojną i wiosenną majówkę
Witam, witam majówka już tuż, tuż….. Po niej na pewno wszystko się zazieleni.
faktycznie może zaistnieć wrażenie, że kiedyś satyra dowcipów rysunkowych była bardziej wycelowana w zachowania, niż w osoby… ale pamiętajmy, że wtedy istniała centralna cenzura /niecentralna nadal istnieje/, która dyktowała, z kogo wolno się śmiać, z kogo nie… wtedy personalnie nabijaliśmy się tak samo, jak teraz, tylko w formie bardziej ulotnej, niepisanej, nierysowanej, bo tak było bezpieczniej…
tak swoją drogą satyra wykpiwająca jedynie same zachowania, bez walenia wprost o kogo chodzi, ma wartość śmiechową jedynie /też bardzo istotną/, ale pedagogicznej nie ma żadnej… każdy się śmieje, bo uważa, że to nie o nim… a jak już trafiło konkretnie, to taka osoba wali focha “że obraża (coś tam)” lub twierdzi, że nic w tym dowcipie nie widzi śmiesznego…
p.jzns 🙂
Może dopuszczać myśl , że dowcip rysunkowy czy inny może być wychowawczy , ma mieć wydzwięk pedagogiczny…………ale można też przyjrzeć się kreskce i kolorystyce rysunków i po prostu odprężyć się i uśmiechnąć do nich. Pozdrawiam.
Pamiętam te czasy 😉czy to było bardzo dawno temu? bo jeśli tak, to smutno mi trochę🤔
Pozdrawiam Krysieńko cieplutko, życząc zdrówka, pogody ducha i uśmiechu🌞💛🌼😃🍩☕
Dawno, niedawno…. Dowcip ciągle aktualny.
Mnie ona cały czas bawią
Jestem z tobą. Te dowcipy są poprostu fajne.
Fantastyczne! Dowcip faktycznie inny (chociaż nadal zabawny), ale co się dziwić- realia życia bardzo się zmieniły 🙂
Cieszę się, że ci się spodobało.
Większość dość uniwersalna i co ciekawe, wcale nie polityczna. A dziś to polityka dostarcza nam często powodów do śmiechu – choć przez łzy.
I to jest dla mnie fenomen, dowcip rysunkowy niepoityczny…. A śmieszny.
Krysiu, wszystkie dowcipy rysunkowe są zabawne i uśmiałam się na koniec majóweczki. Jutro do pracy.
Czy zrobisz jeszcze kiedyś podobną serię – warto. 🙂
Postaram się. 😁
Widać, że nawet dowcipy się zmieniają 😊
Prawda, że są inne.. Inny temperament tych dowcipów. 🤪
Haha… świetne rysunki!!! Ten o geologu najlepszy. Ciekawe, czy mój mąż bawił się za dzieciaka właśnie w ten sposób 🤣!!!
Nigdy nic nie wiadomo.
Świetne dowcipy z czasów kiedy nie było internetu:) Jakże inne od współczesnych!
Tak dowcipy są niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju. Pozdrawiam
Faktycznie trochę czasu upłynęło 🙂 nawet ja pamiętam te kolorowe gazet i kolorowe obrazki, a maiłam raptem 8 lat 🙂
To był inny świat.
Wszystkie zarty rewelacyjne, a to z winda najbardziej mnie rozbawilo.
Pozdrawiam najserdeczniej Kochana 🙂
Prawda, stare dowcipy a jednak ciągle aktualne.